środa, 4 stycznia 2012

Ryba po grecku

Dla niektórych to potrawa, którą zajadają się całe Święta Bożego Narodzenia, dla innych to danie, na które tylko rzucają okiem z niesmakiem. Dla mnie to ryba, jakiej nie znam. Jadłam tę potrawę 3 razy w życiu, bo moja mama nie gustuje w zestawieniu ryby z pomidorami. A wiadomo, że w czym nie gustuje kucharz, tego nie poznasz. Ale że zarówno ja jak i mój mąż zajadamy się pomidorami w każdej postaci, a ryba w zamrażarce leżeć wiecznie nie może, przyszła pora na debiut.
Danie okazało się banalne w przygotowaniu. Posiłkowałam się przepisem i komentarzami z Dwóch Chochelek, bo mam do dziewczyn zaufanie. I wyszło :)

Składniki (na 5-6 porcji):


  • 600g mrożonej ryby morskiej (u mnie morszczuk)
  • 3 małe cebule
  • 3 średnie marchewki
  • 3 małe pietruszki
  • sól, pieprz, sok z cytryny
  • 1 mały koncentrat pomidorowy
  • mąka do obtoczenia ryby
Rybę rozmrażam, myję, suszę, przyprawiam solą i cytryną, obtaczam w mące i smażę na patelni, aż się zrumieni. Cebulę obieram, siekam i podsmażam na drugiej patelni, przyprawiam do smaku solą i pieprzem. Dodaję starte na grubych oczkach warzywa. Zalewam połową szklanki wody, mieszam, duszę na małym ogniu ok. 5-10 minut. Dodaję koncentrat, dokładnie mieszam, dolewam wody, jeśli sos jest za gęsty i dalej duszę jeszcze kilka minut.
Rybę układam w naczyniu żaroodpornym na dnie, przykrywam warzywami. Całość wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na jakieś 15-20 minut.
I gotowe :)
Podaję z chlebem następnego dnia. Można jeść i na ciepło i na zimno.

1 komentarz:

  1. to prawda, w czym kucharz nie gustuje, tego próżno szukać na stole... u mnie takiego pecha ma grochówka. Za to ryba po grecku - czasem nawet poza świętami. Robię podobnie, dodaję jeszcze seler.

    OdpowiedzUsuń