Mąż postanowił wykorzystać lepszą formę swojej ciężarówki i zażyczył sobie makaronu z łososiem, który do naszej kuchni przytargałam w postaci przepisu kilka miesięcy temu, jako efekt pewnej kolacji w babskim towarzystwie. I jest! tzn.... był ;)
Składniki (na 2 duże porcje):
- pół opakowania makaronu - u nas tagliatelle pełnoziarniste
- 150-180g wędzonego łososia wg upodobań
- dwie garści posiekanej rukoli
- 2 łyżki śmietany 18%
- nieco parmezanu (ok 3 g)
- 1 średnia cebula
- pieprz
Tradycyjnie, cebulę obieram, kroję drobno i podsmażam na maśle z olejem. Dodaję do cebuli rozdrobnionego łososia (kawałki ok 1x2cm, a i tak się rozwali) i dalej krótko smażę. Zmniejszam ogień, dodaję dwie łyżki śmietany, mieszam energicznie, doprawiam pieprzem.
Makaron gotuję al dente w osolonej wodzie. Odcedzam zostawiając nieco wrzątku na dnie. Wodę z makaronem przerzucam na patelnię z sosem, całość duszę ok 5 minut cały czas mieszając tak, żeby odparowała większość wody z gotowania. Wyłączam gaz.
Parmezan ścieram na tarce.
Tuz przed podaniem makaron łączę z rukolą (liście szybko więdną pd wpływem temperatury, niestety). Na talerzach posypuję parmezanem.
Smacznego i Szczęśliwego Nowego Roku!! :)
hey Julia - quite the chef now aren't you! Hope you & the family are good & good luck with number 2 :)
OdpowiedzUsuńKierna, good to see you HERE :):) Happy New Year!!!
OdpowiedzUsuń