Składniki na dużą prostokątną blaszkę:
- 1 kg śliwek
- 1 szklanka cukru
- 1 paczka margaryny
- 2 jajka
- 2,5 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- cukier puder do posypania
Śliwki myję, kroję w połówki i dryluję. Piekarnik nagrzewam do temperatury 180 stopni. Składniki na ciasto zagniatam w misce. Formę na ciasto smaruję tłuszczem, wykładam na nią ciasto, które ręką rozprowadzam po blaszce. Wciskam w ciasto śliwki jedną obok drugiej. Wkładam ciasto do piekarnika i piekę ok. 40 minut. W połowie pieczenia zmniejszam nieco temperaturę. Po wyjęciu i przestudzeniu posypuję cukrem pudrem albo pokrywam lukrem.
Już od dłuższego czasu nachodzi mnie na takiego "śliwkowca" i jakoś nie mogę się zebrać:) Wygląda apetycznie.
OdpowiedzUsuńJuż po urlopie? :) No i widzę od razu życie w kuchni :D
OdpowiedzUsuńJuska, to dalsze szaleństwa tyle, że w kuchni u teściowej ;) Mam już kilka udokumentowanych dokonań i powoli będę wrzucać ;)
OdpowiedzUsuńtak bez mąki? :)
OdpowiedzUsuń@ anonimowy - dziękuję za spostrzeżenia ;) Już poprawiłam :)
OdpowiedzUsuń