Sylwestra 2004 spędziłam w Paryżu. No dobra, pod Paryżem na francuskiej wsi. Gospodyni domu, hrabina z rodowodem pełnym, gotować nie umiała. Sprzątać też nie i w jej wieeelkim domu rządziły pajęczyny i chłód. Z całego wyjazdu pamiętam śnieg, uczulające mnie konie, wieżę Eiffla w nocy, z której to czubka NIC nie było widać. W sumie jedynym pozytywnym akcentem była ta sałatka, którą wymyśliła pani domu zastanawiając się, co począć z jedzeniem, jakie jej przywiozłam w ramach wymiany międzykulturowej.W Polsce dodałam jedynie do niej nieco sera feta, żeby było bardziej kolorowo.
Składniki:
- 3-4 ugotowane czerwone buraki
- 4 średnie ogórki kiszone
- pół opakowania sera feta
- 1 cebula
- 3 jajka ugotowane na twardo
- 2-3 łyżki oliwy bądź majonezu
- sól, pieprz
Buraki i ogórki obrać, pokroić w kostkę, jajka pokroić na ósemki. Ser pokroić w kostkę. Cebulę pokroić w piórka, posolić i odstawić na 10 minut, aż zmięknie. Następnie dodać do pozostałych składników i wymieszać. Dodać majonez lub oliwę. Przyprawić do smaku.
(Zdjęcia nie ma właściwego. Będzie, jak ją zrobię. Póki co wklejam apetycznie wyglądającą sałatkę ze strony: http://www.bbcgoodfood.com)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz