niedziela, 31 lipca 2011

Kopytka

Ze sklepu wróciłam dziś ze stolnicą, więc musiałam natychmiast ją przetestować. Na pierwszy rzut poszły moje ulubione kluski z ziemniaków - kopytka. Kluski stare jak świat, uwielbiane przeze mnie odkąd pamiętam. Dziś postanowiłam zrobić je na obiad i choć mogłam zrobić z nich gnocchi, to przecież włoskie kluski nie pasują do kurkowego sosu. Dlatego zostało tradycyjnie i polsko.

Składniki:
  • 1 kg ziemniaków
  • 2 jajka
  • pół łyżeczki soli
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • ok. 2 szklanek mąki pszennej (w zależności od wilgotności ziemniaków)

Gotujemy ziemniaki i jeszcze ciepłe (tylko nie młode) rozgniatamy dokładnie praską. Pozostawiamy do wystudzenia. Najlepiej przygotować je poprzedniego dnia, ale nie jest to koniecznie. Ważne, by ostygły przed wyrabianiem ciasta.
W misce bądź na stolnicy robimy dołek w masie ziemniaczanej, do którego dodajemy mąkę ziemniaczaną i około 1,5 szklanki mąki pszennej, sól i jajka.
Zagniatamy ciasto, podsypując ewentualnie dodatkową mąkę, tak aby uzyskać ciasto na tyle twarde, aby można je było pokroić nożem. Wyrabiając wykonujemy energiczne ruchy całą dłonią, żeby wprowadzić sporo powietrza do ciasta. Dzielimy ciasto na części i rolujemy z nich wałki, które potem kroimy pod kątem na kształt kopytek.
Wrzucamy stopniowo (w zasadzie po kilka jednocześnie, żeby się nie posklejały) na wrzącą i osoloną wodę i gotujemy przez 2 do 3 minut od wypłynięcia na powierzchnię. Wybieramy łyżką cedzakową na durszlak.

1 komentarz:

  1. Uwielbiam kopytka - to kluski mojego dzieciństwa, zawsze podjadałam mamie jeszcze surowe ciasto :)

    OdpowiedzUsuń